Mam nadzieję, że znowu szybko zleci tydzień i będę mogła wypocząć w weekend. Teraz kilka słów w temacie. Wczoraj byłam w Warszawie. Nie była to taka zwykła podróż, nie było chodzenia po Starym Mieście, Złotych Tarasach ani selfie przy Pałacu Kultury. Nasza szkoła dostała propozycję zabrania 15 osób na mecz Legia-Śląsk na Pepsi Arenie. Jechaliśmy z inną szkołą dlatego ilość miejsc była ograniczona. Jakąś wielką fanką Legii nie jestem, ale bardzo chciałam zobaczyć taki mecz na żywo. W końcu lepiej było pojechać do Warszawy niż zamulać całą sobotę. Wyjechaliśmy o 16 autokarem, mieliśmy postój w Gawolinie w mac'u, a po 19:30 dotarliśmy na miejsce. Wrażenia?
Tylko pozytywne. Warszawa Nocą jest piękna- to zdecydowanie moje ulubione miasto! Stadion wyglądał cudownie, tyle emocji podczas meczu. Kończę już to opowiadanie, bo wiem, że niektórzy nie lubią czytać, a wolą pooglądać zdjęcia. Przepraszam Was za jakość zdjęć, ale robiłam je telefonem. Tak, więc do następnej notki i zapraszam Was jeszcze na mojego instagrama- helczi.